Biblia Wujka (1923)/Księga Jeremiasza 35
Słowo, które się stało do Jeremiasza od Pana za dni Joakima, syna Jozyaszowego, króla Judzkiego, mówiąc:
2 Idź do domu Rechabitów, a mów im i wprowadź je do domu Pańskiego, do jednéj skarbnéj komory, a dasz im pić wina.
3 I wziąłem Jezoniasza, syna Jeremiaszowego, syna Habsaniego, i bracią jego i wszystkie syny jego i wszystek dom Rechabitów,
4 I wwiodłem je do domu Pańskiego, do komory skarbnéj synów Hanana, syna Jegedaliego, męża Bożego, która była podle komory książęcéj, nad komorą Maasyasza, syna Sellumowego, który był stróżem sieni.
5 I postawiłem przed synmi domu Rechabitów czasze pełne wina i kubki, i rzekłem do nich: Pijcie wino.
6 Którzy odpowiedzieli: Nie będziem pić wina; bo Jonadab, syn Rechabów, ojciec nasz, rozkazał nam, mówiąc: Nie będziecie pić wina, wy i synowie wasi aż na wieki.
7 I domu nie będziecie budować, nasienia nie będziecie siać i winnic nie będziecie sadzić, ani mieć: ale w namieciech mieszkać będziecie po wszystkie dni wasze, abyście żyli przez długie czasy na ziemi, do któréj wy jesteście przychodniami.
8 A tak usłuchaliśmy głosu Jonadaba, syna Rechabowego, ojca naszego, we wszystkiem, co nam przykazał, tak żebyśmy nie pili wina po wszystkie dni nasze, my i żony nasze, synowie i córki nasze,
9 I żebyśmy nie budowali domów na mieszkanie i nie mieliśmy winnice i roli i nasienia:
10 Aleśmy mieszkali w namieciech i byliśmy posłuszni we wszystkiem, co nam Jonadab, ojciec nasz, rozkazał.
11 Lecz gdy przyciągnął Nabuchodonozor, król Babiloński, do ziemie naszéj, rzekliśmy: Pójdźcie, a wnidźmy do Jeruzalem przed wojskiem Chaldejskiem i przed wojskiem Syryjskiem, i mieszkaliśmy w Jeruzalem.
12 I stało się słowo Pańskie do Jeremiasza, mówiąc:
13 To mówi Pan zastępów, Bóg Izraelów: Idź a mów mężom Judzkim i obywatelom Jeruzalem: Izali nie przyjmiecie ćwiczenia, abyście posłuszni byli słów moich? mówi Pan.
14 Przemogły słowa Jonadaba, syna Rechabowego, które przykazał synom swym, żeby nie pili wina: i nie pili aż do dnia tego; bo posłuszni byli przykazania ojca swego. A Jam mówił do was rano wstając i mówiąc, a nie byliście mi posłuszni.
15 I posłałem do was wszystkie sługi moje proroki, wstając rano a posyłając i mówiąc: Nawróćcie się, każdy z drogi swéj złéj, a dobre czyńcie sprawy wasze a nie chódźcie za bogi cudzymi, ani im służcie: a będziecie mieszkać na ziemi, którąm dał wam i ojcom waszym. I nie nachyliliście ucha swego, aniście mię usłuchali.
16 A tak utwierdzili synowie Jonadaba, syna Rechabowego, przykazanie ojca swego, które im przykazał: a ten lud nie był mi posłusznym.
17 Przetóż to mówi Pan zastępów, Bóg Izraelów: Oto Ja przywiodę na Judę, na wszystkie obywatele Jeruzalem wszystko utrapienie, którem mówił przeciwko im: ponieważem mówił do nich, a nie słuchali, wołałem ich, a nie odpowiedzieli mi.
18 Lecz domowi Rechabitów rzekł Jeremiasz: To mówi Pan zastępów, Bóg Izraelów: Dlatego, żeście posłuszni byli rozkazania Jonadaba, ojca waszego, i strzegliście wszystkich przykazań jego a czyniliście wszystko, co wam rozkazał,
19 Przetóż to mówi Pan zastępów, Bóg Izraelów: Nie ustanie mąż z pokolenia Jonadaba, syna Rechab, stojący przedemną po wszystkie dni.