Biblia Wujka (1923)/Księga Jeremiasza 15
I rzekł Pan do mnie: Choćby stanął Mojżesz i Samuel przedemną, nie mam serca do ludu tego: wypądź je od oblicza mego, a niech wynidą.
2 A jeźli rzeką do ciebie: Dokądże wynidziemy? Rzeczesz do nich: To mówi Pan: Którzy na śmierć, na śmierć: a którzy pod miecz, pod miecz: a którzy na głód, na głód: a którzy w niewolą, w niewolą. [1]
3 I nawiedzę je cztermi rzeczami, mówi Pan: Mieczem na zabicie, a psy na rozdrapanie, a ptastwem powietrznem i zwierzęty ziemskiemi na pożarcie i rozszarpanie.
4 I dam je na wrzawę wszytkim królestwom ziemskim dla Manassesa, syna Ezechiasza, króla Judzkiego, za wszystko, co uczynił w Jeruzalem. [2]
5 Bo któż się zmiłuje nad tobą, Jeruzalem? albo kto się o cię zafrasuje? albo kto pójdzie prosić o twój pokój?
6 Tyś mię opuściło, mówi Pan, poszłoś nazad: i wyciągnę rękę moję na cię i zabiję cię: upracowałem się prosząc.
7 I rozproszę je łopatą wiejadlnią w bramach ziemskich, pobiłem i wytraciłem lud mój: a przecie nie wrócili się z dróg swoich.
8 Namnożyło mi się wdów jego nad piasek morski: przywiodłem im na matkę młodzieńcowę burzyciela w południe, puściłem nagle strach na miasta.
9 Zaniemogła, która siedmioro urodziła, zemdlała dusza jéj: zaszło jéj słońce, gdy jeszcze był dzień: zawstydziła się i zapłonęła się. A pozostałych jéj dam pod miecz przed nieprzyjaciółmi ich, mówi Pan. [3]
10 Biada mnie, matko moja! czemuś mię urodziła męża swaru, męża sporu po wszystkiéj ziemi? nie dawałem na lichwę, ani mnie dawał na lichwę żaden: a wszyscy mi łają.
11 Mówi Pan: Jeźli ostatek twój nie ku dobremu, jeźlim ci nie zabiegał czasu ucisku i czasu utrapienia przeciw nieprzyjacielowi?
12 Izali przymierze uczyni żelazo z żelazem z północy i miedź?
13 Bogactwa twoje, i skarby twe dam na rozchwycenie darmo dla wszystkich grzechów twoich i we wszech granicach twoich.
14 I przywiodę nieprzyjacioły twoje z ziemie, któréj nie znasz; bo się ogień zapalił z zapalczywości mojéj, na was się rozpali.
15 Ty wiesz. Panie! wspomnij na mię i nawiedź mię, a broń mię od tych, którzy mię prześladują: nie bierz mię w cierpliwości twojéj: wiedz, iżem cierpiał dla ciebie urąganie.
16. Nalazły się mowy twoje, i pojadłem je, i było mi słowo twoje weselem i radością serca mego; bo wzywano imienia twego nademną, Panie, Boże zastępów!
17 Nie siadałem w radzie igrających, i przechwalałem się z obliczności ręki twojéj: samem siadał; boś mię napełnił groźbą. [4]
18 Czemuż się stała żałość moja wieczna, a rana moja zwątpiona nie dała się zagoić? była mi jako kłamstwo wód niewiernych.
19 Przetóż to mówi Pan: Jeźli się nawrócisz, nawrócę cię, i przed obliczem mojem stać będziesz: a jeźli odłączysz drogą rzecz od podłéj, będziesz jako usta moje. Oni się wrócą ku tobie, a ty się nie wrócisz ku nim,
20 I dam cię ludowi temu murem miedzianym, mocnym: i będą walczyć na cię, a nie przemogą; bom Ja z tobą jest, abym cię zbawił i wyrwał cię, mówi Pan.
21 I wybawię cię z ręki niecnotliwych i odkupię cię z ręki mocarzów.