Biblia Wujka (1923)/Księga Jeremiasza 22


Poniżej znajduje się Księga Jeremiasza podzielona na rozdziały. Jeżeli chcesz skorzystać z całego tekstu zamieszczonego na jednej stronie, przejdź tutaj.

Biblia Wujka
Stary Testament - Księga Jeremiasza

1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 - 7 - 8 - 9 - 10 - 11 - 12 - 13 - 14 - 15 - 16 - 17 - 18 - 19 - 20 - 21 - 22 - 23 - 24 - 25
26 - 27 - 28 - 29 - 30 - 31 - 32 - 33 - 34 - 35 - 36 - 37 - 38 - 39 - 40 - 41 - 42 - 43 - 44 - 45 - 46 - 47 - 48
49 - 50 - 51 - 52


ROZDZIAŁ XXII.
Każe Jeremiasz, aby sąd i sprawiedliwość czyniono, okazując odpłaty za pełnienie, a pogróżki za opuszczenie. Joakimowi, królowi Judzkiemu, że nie ma w swym grobie po śmierci leżeć, opowiada.

To mówi Pan: Zstąp do domu króla Judzkiego, a będziesz tam mówił to słowo.

I rzeczesz: Słuchaj słowa Pańskiego, królu Judzki! który siedzisz na stolicy Dawidowéj, ty i słudzy twoi i lud twój, którzy wchodzicie bramami temi.

To mówi Pan: Czyńcie sąd i sprawiedliwość, a wyzwalajcie gwałtem uciśnionego z ręki potwarce, a przychodnia i sieroty i wdowy nie zasmucajcie, ani uciskajcie niesprawiedliwie: a krwie niewinnéj nie rozlewajcie na tem miejscu.

Bo jeźli czyniąc uczynicie to słowo, będą wchodzić bramami domu tego królowie, siedzący z rodu Dawidowego na stolicy jego, i wsiadający na wozy i na konie, sami i słudzy i lud ich.

Lecz jeźli tych słów nie posłuchacie, przysiągłem sam na się, mówi Pan, że ten dom będzie pustynią.

Bo to mówi Pan na dom króla Judzkiego: Galaadzie! tyś mi głową Libanu, jeźli cię nie uczynię puszczą, miasty nie mieszkalnemi.

I poświęcę na cię zabijającego męża i oręże jego, i wytną wyborne cedry twoje i zrzucą je w ogień.

I przejdzie wiele narodów przez to miasto, i rzecze każdy bliźniemu swemu: Dlaczego Pan tak uczynił miastu temu wielkiemu? [1]

A odpowiedzą: Dlatego, że opuścili przymierze Pana, Boga swego, a kłaniali się cudzym bogom i służyli im.

10 Nie płaczcie umarłego, ani się nad nim żałobą rozrzewniajcie: płaczcie tego, który wychodzi; bo się już więcéj nie wróci, ani ogląda ziemie narodzenia swego.

11 Bo to mówi Pan do Sellum, syna Jozyasza, króla Judzkiego, który królował miasto Jozyasza, ojca swego, który wyszedł z tego miejsca: Nie wróci się tu więcéj:

12 Ale na miejscu, na którem go przeniósł, tam umrze: a téj ziemie więcéj nie ogląda.

13 Biada, który buduje dom swój w niesprawiedliwości a wieczorniki swe nie w sądzie, bliźniego swego uciska próżno, a zapłaty jego nie płaci mu.

14 Który mówi: Zbuduję sobie dom szeroki i wieczorniki przestrone: który sobie otwarza okna, a czyni stropy cedrowe i maluje je cynobrem.

15 Izali będziesz królował, iż się równasz cedrowi? ojciec twój izali nie jadł i pił a czynił sąd i sprawiedliwość tedy, gdy się miał dobrze?

16 Sądził sprawy ubogiego i nędznika na swe dobre: izali nie przeto, że mię poznał, mówi Pan?

17 Ale oczy twoje i serce na łakomstwo i na rozlanie krwie niewinnéj i na potwarz i na bieganie do złych uczynków.

18 Przetóż to mówi Pan do Joakima, syna Jozyasza, króla Judzkiego: Nie będą go płakać: Biada bracie, i biada siostro! nie będą narzekać nad nim: Biada panie, biada wielmożny!

19 Pogrzebem osłowym pogrzebion będzie, zgniły i wyrzucony za bramy Jeruzalem.

20 Wstąp na Liban, a wołaj: i na Basanie daj głos twój, a wołaj na mimo idące; bo starci są wszyscy miłośnicy twoi.

21 Mówiłem do ciebie w dostatku twoim, i rzekłaś: Nie będę słuchać. Tać jest droga z młodości twéj, żeś nie słuchała głosu mego.

22 Wszystkie pasterze twoje spasie wiatr, a miłośnicy twoi w niewolą pójdą: a tedy się zawstydzisz i zasromasz się dla wszelkiéj złości twojéj.

23 Która siedzisz na Libanie a gnieździsz się na cedrach, jakoś wzdychała, gdy na cię przyszły boleści, jako boleści rodzącéj.

24 Żywię Ja, mówi Pan, iż choćby był Jechoniasz, syn Joakima, króla Judzkiego, pierścieniem na prawéj ręce mojéj, ztamtąd go zerwę.

25 I dam cię w rękę szukających dusze twojéj i w rękę, których się twarzy ty lękasz, i w rękę Nabuchodonozora, króla Babilońskiego, i w rękę Chaldejczyków.

26 I zaślę cię i matkę twą, która cię porodziła, do cudzéj ziemie, gdzieście się nie rodzili: i tam pomrzecie.

27 A do ziemie, do któréj oni podnoszą duszę swą, aby się tam wrócili, nie wrócą się.

28 Izali naczynie gliniane a stłuczone ten mąż Jechoniasz? izali naczynie bez żadnéj wdzięczności? czemu odrzuceni są on sam i nasienie jego, i zagnani do ziemie, któréj nie znali?

29 Ziemio, ziemio, ziemio! słuchaj mowy Pańskiéj.

30 To mówi Pan: Napisz męża tego niepłodnego, męża, któremu się nie poszczęści za dni jego; bo nie będzie z nasienia jego mąż, któryby siedział na stolicy Dawidowéj a miał więcéj władzą nad Judą.