Biblia Wujka (1923)/Księga Jeremiasza 40


Poniżej znajduje się Księga Jeremiasza podzielona na rozdziały. Jeżeli chcesz skorzystać z całego tekstu zamieszczonego na jednej stronie, przejdź tutaj.

Biblia Wujka
Stary Testament - Księga Jeremiasza

1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 - 7 - 8 - 9 - 10 - 11 - 12 - 13 - 14 - 15 - 16 - 17 - 18 - 19 - 20 - 21 - 22 - 23 - 24 - 25
26 - 27 - 28 - 29 - 30 - 31 - 32 - 33 - 34 - 35 - 36 - 37 - 38 - 39 - 40 - 41 - 42 - 43 - 44 - 45 - 46 - 47 - 48
49 - 50 - 51 - 52


ROZDZIAŁ XL.
Nabuzardan dozwala Jeremiaszowi zostać, albo iść, gdzie mu się kolwiek podoba, a on został przy Godoliaszu, który był urzędnikiem nad ludem Judzkim, który był został w ziemi: tego gdy ostrzegano, że mu stał o gardło Ismahel, wierzyć temu nie chciał.

Słowo, które się stało do Jeremiasza od Pana, gdy wypuszczony od Nabuzardan, hetmana z Rama, gdy go wziął związanego łańcuchami w pośrodku wszystkich, którzy się prowadzili z Jeruzalem, i wiedziono je do Babilonu.

A tak hetman wziąwszy Jeremiasza, rzekł do niego: Pan, Bóg twój, mówi to złe na to miejsce.

I przywiódł i uczynił Pan, jako mówił; boście zgrzeszyli Panu, a nie słuchaliście głosu jego, i stała się wam ta mowa.

A tak teraz otom cię dziś rozwiązał z łańcuchów, które są na rękach twoich: jeźlić się podoba iść zemną do Babilonu, pójdź, i położę oczy moje na cię, lecz jeźlić się nie podoba iść zemną do Babilonu, zostań. Oto wszystka ziemia jest przed oczyma twemi: co obierzesz, i gdzieć się podoba, żebyś szedł, tam idź.

A zemną nie chódź, ale mieszkaj u Godoliasza, syna Ahikama, syna Saphan, którego przełożył król Babiloński nad miasty Judzkiemi: mieszkajże tedy z nim w pośrodku ludu, albo gdziekolwiek ci się będzie podobało, żebyś szedł, idź. I dał mu hetman strawę i dary, i odprawił go.

I przyszedł Jeremiasz do Godoliasza, syna Ahikam, do Masphath i mieszkał z nim w pośrodku ludu, który był zostawion w ziemi.

A gdy usłyszeli wszyscy przełożeni wojska, którzy byli po krainach rozproszeni, sami i towarzysze ich, że przełożył król Babiloński Godoliasza, syna Ahikam, nad ziemią, a iż mu zlecił męże i niewiasty i dzieci, i ubogie ziemie, którzy nie byli zaprowadzeni do Babilonu:

Przyszli do Godoliasza do Masphath: Ismahel, syn Nathaniasza, i Johanan i Jonathan, synowie Karee, i Sareasz, syn Thanehumeth, i synowie Ophi, którzy byli z Nethophaty, i Jezoniasz, syn Maachathy, sami i mężowie ich.

I przysiągł im Godoliasz, syn Ahikama, syna Saphan, i towarzyszom ich, mówiąc: Nie bójcie się służyć Chaldejczykom, mieszkajcie w ziemi a służcie królowi Babilońskiemu, a będzie wam dobrze. [1]

10 Oto ja mieszkam w Masphath, abych opowiadał rozkazania Chaldejczyków, którzy bywają posyłani do nas. A wy zbierajcie wino i żniwo i oliwę, a chowajcie w naczynia wasze, a mieszkajcie w mieściech waszych, które trzymacie.

11 Lecz i wszyscy Żydowie, którzy byli w Moab i u synów Ammon i w Idumei i we wszech krainach, usłyszawszy, że zostawił król Babiloński ostatki w Żydowstwie, a iż przełożył nad nimi Godoliasza, syna Ahikam, syna Saphan,

12 Wrócili się, mówię, wszyscy Żydowie ze wszech miejsc, do których byli uciekli, i przyszli do Judzkiéj ziemie, do Godoliasza do Masphath, i zebrali wino i żniwa bardzo wiele.

13 Ale Johanan, syn Karee, i wszyscy przełożeni wojska, którzy byli po krainach rozproszeni, przyszli do Godoliasza do Masphath

14 I rzekli mu: Wiedz, iż Baali, król synów Ammon, posłał Ismahela, syna Nathaniasza, zabić duszę twoję. A nie uwierzył im Godoliasz, syn Ahikam.

15 A Johanan, syn Karee, rzekł do Godoliasza osobno w Masphath, mówiąc: Pójdę a zabiję Ismahela, syna Nathaniasza, gdy nikt nie wzwie, aby nie zabił dusze twojéj, i nie byli rozproszeni wszyscy Żydowie, którzy się zebrali do ciebie, a zginie ostatek Juda.

16 I rzekł Godoliasz, syn Ahikam, do Johanan, syna Karee: Nie czyń tego; bo nieprawdę ty mówisz o Ismahelu.