Biblia Wujka (1923)/Księga Jeremiasza 40
Słowo, które się stało do Jeremiasza od Pana, gdy wypuszczony od Nabuzardan, hetmana z Rama, gdy go wziął związanego łańcuchami w pośrodku wszystkich, którzy się prowadzili z Jeruzalem, i wiedziono je do Babilonu.
2 A tak hetman wziąwszy Jeremiasza, rzekł do niego: Pan, Bóg twój, mówi to złe na to miejsce.
3 I przywiódł i uczynił Pan, jako mówił; boście zgrzeszyli Panu, a nie słuchaliście głosu jego, i stała się wam ta mowa.
4 A tak teraz otom cię dziś rozwiązał z łańcuchów, które są na rękach twoich: jeźlić się podoba iść zemną do Babilonu, pójdź, i położę oczy moje na cię, lecz jeźlić się nie podoba iść zemną do Babilonu, zostań. Oto wszystka ziemia jest przed oczyma twemi: co obierzesz, i gdzieć się podoba, żebyś szedł, tam idź.
5 A zemną nie chódź, ale mieszkaj u Godoliasza, syna Ahikama, syna Saphan, którego przełożył król Babiloński nad miasty Judzkiemi: mieszkajże tedy z nim w pośrodku ludu, albo gdziekolwiek ci się będzie podobało, żebyś szedł, idź. I dał mu hetman strawę i dary, i odprawił go.
6 I przyszedł Jeremiasz do Godoliasza, syna Ahikam, do Masphath i mieszkał z nim w pośrodku ludu, który był zostawion w ziemi.
7 A gdy usłyszeli wszyscy przełożeni wojska, którzy byli po krainach rozproszeni, sami i towarzysze ich, że przełożył król Babiloński Godoliasza, syna Ahikam, nad ziemią, a iż mu zlecił męże i niewiasty i dzieci, i ubogie ziemie, którzy nie byli zaprowadzeni do Babilonu:
8 Przyszli do Godoliasza do Masphath: Ismahel, syn Nathaniasza, i Johanan i Jonathan, synowie Karee, i Sareasz, syn Thanehumeth, i synowie Ophi, którzy byli z Nethophaty, i Jezoniasz, syn Maachathy, sami i mężowie ich.
9 I przysiągł im Godoliasz, syn Ahikama, syna Saphan, i towarzyszom ich, mówiąc: Nie bójcie się służyć Chaldejczykom, mieszkajcie w ziemi a służcie królowi Babilońskiemu, a będzie wam dobrze. [1]
10 Oto ja mieszkam w Masphath, abych opowiadał rozkazania Chaldejczyków, którzy bywają posyłani do nas. A wy zbierajcie wino i żniwo i oliwę, a chowajcie w naczynia wasze, a mieszkajcie w mieściech waszych, które trzymacie.
11 Lecz i wszyscy Żydowie, którzy byli w Moab i u synów Ammon i w Idumei i we wszech krainach, usłyszawszy, że zostawił król Babiloński ostatki w Żydowstwie, a iż przełożył nad nimi Godoliasza, syna Ahikam, syna Saphan,
12 Wrócili się, mówię, wszyscy Żydowie ze wszech miejsc, do których byli uciekli, i przyszli do Judzkiéj ziemie, do Godoliasza do Masphath, i zebrali wino i żniwa bardzo wiele.
13 Ale Johanan, syn Karee, i wszyscy przełożeni wojska, którzy byli po krainach rozproszeni, przyszli do Godoliasza do Masphath
14 I rzekli mu: Wiedz, iż Baali, król synów Ammon, posłał Ismahela, syna Nathaniasza, zabić duszę twoję. A nie uwierzył im Godoliasz, syn Ahikam.
15 A Johanan, syn Karee, rzekł do Godoliasza osobno w Masphath, mówiąc: Pójdę a zabiję Ismahela, syna Nathaniasza, gdy nikt nie wzwie, aby nie zabił dusze twojéj, i nie byli rozproszeni wszyscy Żydowie, którzy się zebrali do ciebie, a zginie ostatek Juda.
16 I rzekł Godoliasz, syn Ahikam, do Johanan, syna Karee: Nie czyń tego; bo nieprawdę ty mówisz o Ismahelu.