Biblia Wujka (1923)/Księga Jeremiasza 10
Słuchajcie słowa, które mówił Pan na was, domie Izraelski!
2 To mówi Pan: Wedle dróg pogańskich nie uczcie się, a znamion niebieskich nie bójcie się, których się boją poganie; boć ustawy narodów próżne są.
3 Bo drzewo z lasa wyrąbiła robota ręki rzemieślniczéj toporem.
4 Śrebrem i złotem ozdobił je, gwoździami i młotami zbił, aby się nie rozwaliło.
5 Nakształt palmy sprawione są, a nie będą mówić: nosić je będą; bo chodzić nie mogą: przeto nie bójcie się ich; bo nie mogą uczynić ani źle ani dobrze.
6 Niemasz tobie podobnego, Panie! wielkiś ty, i wielkie imię twoje w możności. [1]
7 Kto się bać nie będzie ciebie, o królu narodów? bo twoja jest cześć między wszymi mędrcami narodów i we wszech królestwach ich, niemasz żadnego tobie podobnego. [2]
8 Pospołu głupi i szaleni będą doświadczeni: ćwiczenie nikczemności ich drewno jest.
9 Śrebro uwinione z Tarsys przywożą, a złoto z Ophaz, dzieło rzemieślnicze i ręki miedziennika: hiacynt i szarłat odzienie ich, dzieło rzemieślnicze to wszystko.
10 Pan Bóg prawdziwy jest, on Bóg żywiący i król wieczny: od rozgniewania jego zruszy się ziemia, a nie wytrwają narodowie zagrożenia jego.
11 Przetóż tak im rzeczecie: Bogowie, którzy nieba i ziemie nie stworzyli, niechaj zginą z ziemie, i z tego, co jest pod niebem.
12 Który czyni ziemię siłą swą, sprawuje świat mądrością swą, a rozumem swym rozciąga niebiosa. [3]
13 Na głos swój daje mnóstwo wód na powietrzu i podnosi mgły z krajów ziemie, błyskawice w deszcz obraca i wywodzi wiatr z skarbów swoich. [4]
14 Zgłupiał każdy człowiek od umiejętności, zawstydzon jest każdy rzemieślnik w rycinie; bo ono fałsz jest, co ulał, i niemasz ducha w nich.
15 Nikczemne są i dzieło śmiechu godne, czasu nawiedzenia ich poginą.
16 Nie jest tym podobien dział Jakóbów; bo który wszystko stworzył, on jest: a Izrael pręt dziedzictwa jego: Pan zastępów imię jemu.
17 Zbierz z ziemie zelżywość twoję, która mieszkasz w oblężeniu.
18 Bo to mówi Pan: Oto Ja daleko wyrzucę obywatele ziemie tym razem i utrapię je tak, że nalezieni będą.
19 Biada mnie nad zniszczeniem mojem! złe bardzo zbicie moje, a jam rzekł: Właśnie to jest choroba moja, będę ją nosił.
20 Namiot mój zburzon jest, wszystkie powrózki moje porwały się: synowie moi wyszli odemnie, a niemasz ich, niemasz, ktoby więcéj rozciągał namiot mój i podnosił skóry moje.
21 Bo głupie czynili pasterze, a Pana nie szukali: przetóż nie zrozumieli, i wszystka trzoda ich jest rozproszona.
22 Głos słuchu oto idzie i ruszenie wielkie ziemie północnéj, aby położyło miasta Judzkie pustynią i mieszkaniem smoków.
23 Wiem, Panie! że droga człowiecza nie jest jego, ani jest rzecz męża, aby chodził a prostował kroki swoje.
24 Karz mię, Panie! wszakże w sądzie, a nie w zapalczywości twojéj, abyś mię snadź wniwecz nie obrócił. [5]
25 Wyléj rozgniewanie twoje na narody, które cię nie znały, i na krainy, które imienia twego nie wzywały; bo zjedli Jakóba i pożarli go i strawili go i ochędóstwo jego rozproszyli. [6]