Biblia Wujka (wyd. 1839-40)/Księgi Genesis/Rozdział III
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Biblia, to iest księgi Starego i Nowego Testamentu |
Wydawca | Bartłomiej Jabłoński i syn |
Data powstania | 1599 |
Data wyd. | 1839-1840 |
Miejsce wyd. | Lwów |
Tłumacz | Jakub Wujek |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Biblia Wujka - Stary Testament - Księgi Genesis | |
---|---|
I • II • III • IV • V • VI • VII • VIII • IX • X • XI • XII • XIII • XIV • XV • XVI • XVII • XVIII • XIX • XX • XXI • XXII • XXIII • XXIV • XXV • XXVI • XXVII • XXVIII • XXIX • XXX • XXXI • XXXII • XXXIII • XXXIV • XXXV • XXXVI • XXXVII • XXXVIII • XXXIX • XL • XLI • XLII • XLIII • XLIV • XLV • XLVI • XLVII • XLVIII • XLIX • L |
Chytrośćią węża Adam y Hewa do upadku przyprowadzeni, z raiu po naznaczonem karaniu wygnani.
1 ALe y Wąż był chytrszy nad inne wszystkie źwierzęta źiemne, które był Pan Bóg stworzył. Który rzékł do niewiasty: Czemu wam Bóg przykazał, żebyśćie nie iedli z każdego drzewa rayskiego?
2 Któremu odpowiedźiała niewiasta: Z owocu drzew, które są w raiu, pożywamy:
3 Ale z owocu drzewa, które iest w pośrzód raiu, rozkazał nam Bóg, abyśmy nie iedli, y niedotykali się go, byśmy snać nie pomarli.
4 Y rzékł wąż do niewiasty: żadną miarą nie umrzećie śmierćią.
5 Bo wie Bóg, iż któregokolwiek dnia będźiecie ieść z niego, otworzą się oczy wasze: y będźiećie iako bogowie, wiedząc dobre y złe.
6 Uyźrzała tedy niewiasta, że dobre było drzewo ku iedzeniu y piękne oczom, y na weyźrzeniu rozkoszne: y wźięła z owocu iego, y iadła, y dała mężowi swemu, który iadł. Eccl. 25. d. 23. 1. Tim. 2. d. 14.
7 Y otworzyły się oczy oboyga: a gdy poznali, że byli nagimi, pozszywali liśćie figowe, y poczynili sobie zasłony.
8 A gdy usłyszeli głos Pana Boga przechodzącego się po raiu na wiatrku z południa, skrył się Adam y żona iego od oblicza Pana Boga między drzewa rayskie.
9 Y zawołał Pan Bóg Adama, y rzékł mu: Gdźieżeś?
10 Który odpowiedźiał: Usłyszałem twóy głos w raiu, y zlękłem się, przeto, żem iest nagi, y skryłem się.
11 Któremu rzékł: A któż ći pokazał, żeś iest nagim, iedno żeś iadł z drzewa, z któregom ći rozkazał abyś nie iadł?
12 Y rzékł Adam: Niewiasta, którąś mi dał za towarzyszkę, dała mi z drzewa, y iadłem.
13 Y rzékł Pan Bóg do niewiasty: Czemuś to uczyniła? Która odpowiedźiała: Wąż mię zwiódł, y iadłam.
14 Y rzékł Pan Bóg do węża: Iżeś to uczynił, przeklętyś iest między wszystkiemi źwierzęty y bestiami źiemskiemi: na pierśiach twoich czołgać się będźiesz, a źiemię ieść będźiesz po wszystkie dni żywota twego.
15 POŁOŻĘ nieprzyiaźń między tobą, a między niewiastą: y między naśieniem twem, a naśieniem iéy: ona zetrze głowę twoię, a ty czyhać będźiesz na piętę iéy.
16 Do niewiasty téż rzékł: Rozmnożę nędze twoie, y poczęćia twoie: z boleśćią rodźić będźiesz dźiatki y pod mocą będźiesz mężową, a on będźie panował nad tobą.
17 Adamowi zaś rzékł: Iżeś usłuchał głosu żony twoyéy, y iadłeś z drzewa, z któregomći był kazał, abyś nie iadł: przeklęta będźie źiemia w dźiele twoim: w pracach ieść z niéy będźiesz po wszystkie dni żywota twego.
18 Ciernie y osty rodźić ći będźie, a źiele będźiesz iadł źiemie.
19 W poćie oblicza twego będźiesz pożywał chleba, aż się wróćisz do źiemie, z któréieś wźięty; boś iest proch, y w proch się obróćisz.
20 Y nazwał Adam imię żony swéy Hewa, iż ona była matką wszech żywiących.
21 Uczynił téż Pan Bóg Adamowi y żonie iego szaty z skórek y przyoblókł ie.
22 Y rzékł: Oto Adam stał się iako ieden z nas, wiedzący dobre y złe: teraz tedy, by snadź nie śćiągnął ręki swéy, y nie wźiął téż z drzewa żywota, y nie iadł, a byłby żyw na wieki.
23 Y wypuśćił go Pan Bóg z raiu rozkoszy, żeby uprawował źiemię, z któréy iest wźięty.
24 Y wygnał Adama: y postawił przed raiem rozkoszy Cherubim y miecz płomienisty y obrotny, ku strzeżeniu drogi drzewa żywota.