Biblia Wujka (wyd. 1839-40)/Księgi Genesis/Rozdział XXIII
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Biblia, to iest księgi Starego i Nowego Testamentu |
Wydawca | Bartłomiej Jabłoński i syn |
Data powstania | 1599 |
Data wyd. | 1839-1840 |
Miejsce wyd. | Lwów |
Tłumacz | Jakub Wujek |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Biblia Wujka - Stary Testament - Księgi Genesis | |
---|---|
I • II • III • IV • V • VI • VII • VIII • IX • X • XI • XII • XIII • XIV • XV • XVI • XVII • XVIII • XIX • XX • XXI • XXII • XXIII • XXIV • XXV • XXVI • XXVII • XXVIII • XXIX • XXX • XXXI • XXXII • XXXIII • XXXIV • XXXV • XXXVI • XXXVII • XXXVIII • XXXIX • XL • XLI • XLII • XLIII • XLIV • XLV • XLVI • XLVII • XLVIII • XLIX • L |
Sara Abrahamowi umarła, którą w iaskini dwoistéy od Ephrona odkupionéy pogrzebł.
1 A Sara żyła sto dwadźieśćia śiedm lat.
2 Y umarła w mieśćie Arbee, które iest Hebron, w źiemi Chananeyskiéy: y przyszedł Abraham, aby żałował, y płakał iéy.
3 A wstawszy od posługi ćiała, mówił do synów Hethowych, mówiąc:
4 Iestem przychodniem y gośćiem u was: dayćie mi prawo pogrzebu z wami, abych pogrzebł umarłego mego.
5 Odpowiedźieli synowie Hethowi, mówiąc:
6 Słuchay nas, Panie: Kśiążęćiem Bożym iesteś u nas, w wybornych grobiech naszych pogrzeb umarłego śwego: y żadenći bronić nie będźie mógł, abyś w grobie iego nie miał pogrześć umarłego swego.
7 Powstał Abraham y pokłonił się ludowi źiemie, to iest synóm Hethowym:
8 Y rzékł do nich: Ieśli się podoba duszy waszéy, żebych pogrzebł umarłego mego, słuchayćie mię, a przyczyńćie się za mną do Ephrona, syna Seorowego:
9 Aby mi spuśćił iaskinią dwoistą, którą ma w ostatniéy częśći pola swego: za pieniądze słuszne niechay mi ią spuśći przed wami w ośiadłość grobu.
10 A Ephron mieszkał w pośrodku synów Hethowych. Y odpowiedźiał Ephron Abrahamowi w głos przed wszystkimi, którzy wchodźili w bronę miasta onego, mówiąc:
11 Żadną miarą niech tak nie będźie, Panie móy: ale ty raczéy posłuchay co mówię: Pole tobie daię, y iaskinią, która na niem iest, przy bytnośći synów ludu mego: pogrzeb umarłego swego.
12 Pokłonił się Abraham przed ludem onéy źiemie:
13 Y rzékł do Ephrona, w kole ludu: Proszę posłuchay mnie: Dam pieniądze za pole: prziymi ie, a tak pogrzebię umarłego mego na nim.
14 Y odpowiedźiał Ephron:
15 Panie móy, słuchay mnie: Ziemia, któréy żądasz, za cztéry sta syklów śrebra stoi: tać iest cena między mną a tobą: ale zaż to wielka? pogrzeb umarłego swego.
16 Co gdy usłyszał Abraham, odważył pieniądze, których Ephron zażądał, gdźie słyszeli synowie Hethowi: cztery sta syklów śrebra dobréy monety pospolitéy.
17 Y potwierdzone iest pole niekiedy Ephronowe, na którym była iaskinia dwoista na przećiwko Mambre: tak samo iako y iaskinia, y wszystkie drzewa iego, we wszystkich granicach iego w około,
18 Abrahamowi w ośiadłość, na co patrzali synowie Hethowi, y wszyscy, którzy wchodźili w bramę miasta onego.
19 Y tak pogrzebł Abraham Sarę, żonę swą w iaskini pola dwoistéy, która leżała przećiwko Mambre. To iest Hebron w źiemi Chananeyskiéy.
20 Y potwierdzone iest pole y iaskinia, która była na niem, Abrahamowi w ośiadłość grobu, od synów Hethowych.