Biblia Gdańska/Księgi Psalmów 102
I. Lud Boży do Boga wołaiąc, Babilońskie ciężkości onemu przekłada. II. Cieszy się, że Bóg ma godzineczkę, któréy ie wybawi. III. Proźbę czyni, żeby ich do końca nie niszczył.
1. Modlitwa utrapionego, gdy będąc w ucisku przed Panem wylewa żądość swoię.
2. Panie! wysłuchay[1] modlitwę moię, a wołanie moie niechay przyydzie do ciebie.
3. Nie ukryway[2] oblicza twego przedemną; w dzień ucisku mego nakłoń ku mnie ucha twego; w dzień, którego cię wzywam, prędko mię wysłuchay.
4. Albowiem niszczeią iako dym dni moie, a kości moie iako ognisko wypalone są.
5. Porażone iest iako trawa, i uwiędło serce moie, tak żem zapomniał ieść chleba swego.
6. Od głosu wzdychania mego przylgnęły kości moie do ciała mego.
7. Stałem się podobnym pelikanowi na puszczy; iestem iako puhacz na pustyniach.
8. Czuię, a iestem iako wróbel samotny na dachu.
9. Przez cały dzień urągaią mi nieprzyiaciele moi, a naśmiewcy moi przeklinaią mię.
10. Bo iadam popiół iako chléb, a napóy móy mieszam ze łzami,
11. Dla rozgniewania twego, i dla zapalczywości gniewu twego; albowiem podniosłszy mię porzuciłeś mię.
12. Dni moie są iako cień[3] nachylony, a iam iako trawa uwiądł;
13. Ale ty, Panie! trwasz na wieki, a pamiątka twoia od narodu do narodu.
14. Ty powstawszy zmiłuiesz się nad Syonem; boć czas, żebyś się zlitował nad nim, gdyż przyszedł czas[4] naznaczony.
15. Albowiem upodobało się sługom twoim kamienie iego, i nad prochem iego zmiłuią się;
16. Aby się bali Poganie imienia Pańskiego, a wszyscy Królowie ziemscy chwały twoiéy,
17. Gdy pobuduie Pan Syon, i okaże się w chwale swoiéy;
18. Gdy weyrzy na modlitwę poniżonych, nie gardząc modlitwą ich.
19. To zapiszą dla narodu potemnego, a lud, który ma bydź stworzony, chwalić będzie Pana.
20. Że weyrzał z wysokości świątnicy swoiéy, że z nieba na ziemię poyrzał;
21. Aby wysłuchał wzdychania więźniów, i rozwiązał na śmierć skazane;
22. Aby opowiadali na Syonie imię Pańskie, a chwałę iego w Ieruzalemie,
23. Gdy się pospołu zgromadzą narodowie i królestwa, aby służyły Panu.
24. Utrapił w drodze siłę moię, ukrócił dni moich;
25. Ażem rzekł: Boże móy! nie bierz mię w połowie dni moich; od narodu bowiem aż do narodu trwaią lata twoie,
26. I pierwéy niżeliś założył ziemię i niebiosa dzieło rąk twoich.
27. One[5] pominą, ale ty zostawasz; wszystkie te rzeczy iako szata zwiotszeią, iako odzienie, odmienisz ie, i odmienione będą.
28. Ale ty tenżeś zawżdy iest, a lata twoie nigdy nie ustaną.
29. Synowie sług twoich u ciebie mieszkać będą, a nasienie ich zmocni się przed tobą.
Ps 101 | Ps 102 | Ps 103 |